Alkoholizm to choroba, która dotyka osób na całym świecie. Oczywiście wszyscy rozumieją, że takich ludzi trzeba leczyć, tylko zazwyczaj według postronnych na tym się to kończy. Wyleczymy tatę albo mamę alkoholika i problem rozwiązany, a świat jest piękniejszym miejscem. Jednakże konsekwencje nie dotykają tylko osoby uzależnionej, ale także całej jej rodziny. Z takich relacji powstają dorosłe dzieci alkoholików w skrócie DDA.
Jak się to objawia?
Oprócz znanych już faktów, że takie dzieci w przyszłości mają większe szanse zostać alkoholikami, a dziewczynki poślubić tak samo kłopotliwego męża, cała wiedza na tym się kończy. Żeby zrozumieć, co takie dzieci przeżywają i jak widzą świat, trzeba najpierw spojrzeć z ich perspektywy. Charakteryzuje je życie w ciągłym stresie wynikającym z niewiedzy, czy ojciec lub matka będzie znów pijany czy nie, jeśli będzie, to czy mnie uderzy czy nie, czy zrobi coś, przez co będziemy się za niego wstydzić, czy grzecznie zamknie się przed telewizorem.
Kłopotliwy rodzic jest przyczyną wstydu, dziecko nie tylko się go boi, ale także wstydzi, a mimo to jednocześnie kocha. Paradoks ten spowodowany jest wrodzonymi pragnieniami, w konsekwencji prowadzi jednak do nienawiści do siebie i innych, strach przed bliskością, niska samoocena. Takie dzieci zwykle wykonują obowiązki chorego opiekuna, przez co szybko stają się dojrzałe, ale w konsekwencji nie zaznały dzieciństwa. Co to może oznaczać? Przede wszystkim nie nauczyły się radzić ze swoimi własnymi emocjami pragnieniami, zepchnęły je na dalszy plan, a więc, nie potrafią ich ani okazać, ani wyrazić także przed samym sobą.
Dodatkowo
- problemy z przeżywaniem radości, relaksu, zabawy,
- poczucie cierpienia, osamotnienia, izolacja,
- problem z tworzeniem relacji i utrzymywaniem ich,
- lęk przed odrzuceniem,
- perfekcjonizm, silna kontrola,
- problem z przestrzeganiem granic własnych i cudzych
Masz problem? Skontaktuj się ze specjalistą. Więcej na stronie http://psychiatra-gabinet.pl/